Nadszedł w końcu ten dzień. Zostałem sam. Póki co jest nieźle. n ie musiałem jeszcze używać PowerTape'a albo innych gadżetów żeby związać dziecko ;)
Zaliczyliśmy już deserek owocowy, godzinny spacer a nawet nastawiliśmy razem pranie. Teraz Natalka chodzi po całej kuchni używając za chodzik wszystkich krzeseł i fotelika do karmienia i jak tylko mnie zobaczy to gada: taaaa taaaa plus wielki banan na twarzy. To znaczy że chyba jest dobrze :)
Teraz muszę jeszcze zrobić obiad więc Pa!
Trzymaj się Ojciec :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Ojciec :)
OdpowiedzUsuń